Zarówno dorośli jak i dzieci znaleźliśmy się w bardzo skomplikowanej sytuacji. Pandemia COVID – 19 nie jest czymś, co można było przewidzieć. Zarówno uczniowie, jak i nauczyciele czy rodzice po decyzji Ministerstwa Edukacji o zawieszeniu zajęć w szkołach znaleźliśmy się w zupełnie nowej dla nas rzeczywistości.
Dla dzieci czas ten początkowo wydawał się być bardzo radosny, była to bowiem dobra okazja do odpoczynku. Szybko jednak okazało się, że nie dość, że jest to czas wytężonej, choć innej, bo bardziej samodzielnej pracy, to jest to również czas wielu frustracji i smutku spowodowanego izolacją od kolegów, ograniczeń w poruszaniu się czy zabawie.
Każda nowa sytuacja może być źródłem kryzysów. Szczególnie gdy związana jest z różnego rodzaju zagrożeniem.
W obecnej sytuacji to nauczyciele i rodzice muszą starać się, by trudności i kryzysy pojawiające się w związku z pandemią i izolacją zostały przez dziecko pozytywnie przepracowane, stając się początkiem czegoś dobrego, lepszego funkcjonowania w przyszłości. W przeciwnym bowiem przypadku sytuacja ta może wpłynąć na pogorszenie komfortu psychicznego i funkcjonowania społecznego dziecka, a jak wiemy pierwsza pomoc psychologiczna w sytuacji trudnej jest z zasady dużo skuteczniejszą i szybszą formą pomocy niż późniejsza, często długotrwała psychoterapia zaburzeń powstałych w skutek nawarstwionych problemów.
Ważne jest uświadomienie sobie, że kryzys nie jest wydarzeniem, ale reakcją na wydarzenie. Dla każdego z nas sytuacja trudna, zagrażająca czy dramatyczna może naruszyć naszą stabilność i dobrostan psychiczny. To, czy tak się stanie oraz w jakim stopniu taka sytuacja na nas wpłynie zależy od wielu czynników – reaktywności emocjonalnej, kontroli emocjonalnej, życiowych doświadczeń, możliwości i umiejętności skorzystania ze wsparcia (społecznego, takiego jak rodzina i przyjaciele, ale także z pomocy specjalistów z danej dziedziny) itd.
Dzieci i młodzież dopiero uczą się radzenia sobie z trudnościami życiowymi, więc należą do grupy szczególnie narażonej na doświadczanie kryzysów. Wiemy o tym od dawna – to właśnie dzieci i młodzież szczególnie narażeni są na różne trudności i zaburzenia takie jak zaburzona samoocena, zaburzenia nastroju, objawy lękowe, niepokój i inne. W okresie epidemii i związanych z tym ograniczeń (takich jak konieczność pozostania w domu) wszelkie te problemy nie tylko nie znikną, ale niestety będą prawdopodobnie się nasilać. Dlaczego? Co może być tego przyczyną? Poza czynnikami występującymi do tej pory, w czasie pandemii dodatkowo dzieci doświadczają trudności wynikających z:
- izolacji i braku wsparcia rówieśniczego
- konieczności samodzielnej pracy nad materiałem szkolnym
- monotonii
- długotrwałego przebywania w tym samym otoczeniu
Wymienione wyżej czynniki stanowią często wyraźne wyzwalacze kryzysu. Z kryzysem można poradzić sobie samodzielnie, ale o wiele łatwiej i sprawniej poradzimy sobie z pomocą bliskich, przyjaciół, rodziny, a w niektórych sytuacjach potrzebna może być pomoc specjalistów.
Natomiast w zapobieganiu kryzysom bardzo, bardzo ważna jest relacja z innymi, rodzicami, kolegami, rodziną, nauczycielami. W naszym przekonaniu dbanie o utrzymanie relacji klasowej jest jednym z kluczowych aspektów nauczania zdalnego.
Czego nigdy nie powinniśmy robić w sytuacji kryzysu?
- nie dziwimy się, że dziecko jest w kryzysie. To zupełnie normalna i naturalna reakcja na nową, trudną sytuację. Nie ma „śmiesznych” kryzysów. Nie wolno wyśmiewać, nie karzemy, nie udzielamy „dobrych rad”
- nigdy nie wolno zaprzeczać uczuciom. „Weź się w garść”, „inni mają gorzej”, „nie bądź mięczak”, „nic się nie stało, daj spokój” nie tylko nikomu jeszcze nie pomogło, ale często zaszkodziło
- nie bagatelizujmy dziecięcych kryzysów. Dzieci i młodzież o wiele bardziej i mocniej przeżywają wszelkie trudności. Bądźmy czujni i starajmy się być obok
- nigdy, nawet żartując, nie wolno dziecka straszyć psychiatrą, psychologiem, pedagogiem, lekarzem czy lekami. Być może kiedyś dziecko znajdzie się w sytuacji, gdy będzie potrzebować pomocy wyżej wymienionych specjalistów lub już korzysta. Nie wolno wyrabiać w dziecku poczucia, że to coś złego, coś wstydliwego, coś, czego powinno unikać albo czego powinno się bać
No dobrze, skoro już wiemy, czego robić nie powinniśmy, to co zrobić należy, gdy dziecko przeżywa trudne chwile w związku z pandemią?
- dbajmy o więzi i relacje. Rozmawiajmy o pandemii i trudnościach z niej wynikających. Robimy to w sposób dostosowany do wieku i możliwości dziecka
- zachęcajmy do rozmów i kontaktów zdalnych
- staramy się uczyć dziecko prowadzenia rozmów wokół:
- a) faktów – co wiemy, jakie mamy pewne informacje
- b) przekonań – jaką JA mam opinię na temat sytuacji, jak ją postrzegam, co myślę swojej sytuacji w czasie pandemii
- c) uczuć – jak czujemy się podczas pandemii, czego się boimy, a co pozwala nam dostrzegać jej pozytywne strony
- zwróćmy uwagę na umiejętność segregowania docierających do dziecka informacji – wszechobecne fakenewsy mogą niepotrzebnie pogłębić poczucie przygnębienia i lęku
- wskazujmy na pozytywne strony ograniczeń – np. spędzamy z najbliższymi więcej czasu, bardziej zwracamy uwagę na ludzi w naszym otoczeniu, szczególnie na osoby starsze i samotne, bardziej zwracamy uwagę na swoje zdrowie itp.
- starajmy się zachować w miarę naturalny rytm dnia – nie pozwalajmy dziecku kłaść się później niż zwykle i wstawać bardzo późno. Codzienne rutyny dają nam poczucie bezpieczeństwa i organizacji, także nasze ciało jest do nich przyzwyczajone. Cały świat jest teraz rozregulowany, nie róbmy tego ze swoim organizmem
Sytuacja w której obecnie się znajdujemy ma wszystkie cechy, by stać się dla nas wszystkich sytuacją kryzysową. Jest nagła, trudna, może być niebezpieczna a dotychczasowe sposoby reagowania nie do końca pozwalają się z nią uporać. Jednocześnie musimy pamiętać, że to na nas, dorosłych, rodzicach i nauczycielach spoczywa obowiązek sprawienia, by kryzys jak najmniej odbił się na psychice dzieci.
Sami natomiast powinniśmy mocno wziąć sobie do serca fraszkę Stanisława Jerzego Leca : „Wszystko kiedyś mija, nawet najdłuższa żmija”.
- Gajor – psycholog
- Bartyńska – pedagog